Mój telefon zasłużył na nowe ubranko. Ponieważ wena świąteczna średnio dopisuje postanowiłam dać mu ubranko zimowe, żeby motywowało mnie do twórczo-świątecznego myślenia. Wybrałam kolory, które chodzą za mną zawsze około listopada i bardzo kojarzą mi się z zimą.
Oto mój Elemelek :)
Jak to u mnie na zdjęcie zawsze załapie się jeszcze jakiś paproch, którego widzę dopiero na ekranie...
A najlepsze jest to, że uszyłam to coś dla siebie, co tak rzadko mi się zdarza, że musze o tym wspomnieć :)
Zimowe etui zgłaszam do zabawy u Abily.
Pozdrawiam ciepło,
Julia
Ale cudne!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńprześliczne etui ;))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne i urocze:)
OdpowiedzUsuńUrocze to etui zimowe. A mój telefon owijam w kawałek szmatki filcowej. Porzekadło "Szewc bez butów chodzi" sprawdza się u mnie w 100%. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńTak, to właśnie tak u mnie zawsze wyglądało, ale twardo postanowiłam, że dla siebie też muszę coś zrobić. Czuję się jakbym dostała prezent od Mikołaja :) Pozdrawiam!
UsuńUrocze i cudne :)
OdpowiedzUsuńo rany, po prostu prześliczne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń