Tak lekko płynie w nas to lato...

Na zakątkowym blogu ukazało się moje pierwsze wyzwanie. Temat wpadł mi do głowy jakiś czas temu zupełnie naturalnie, bo babie lato to mój ulubiony czas. Przypomina mi różne miłe rzeczy. Jedna z nich jest związana z moją Siostrą i dla niej właśnie powstał taki komplecik:

Temat mi wpadł bez problemu, z pomysłem na wykonanie było gorzej. Niby coś mi świtało w głowie, ale ciągle nie miało kształtu. W końcu wzięłam się za wybór papieru - reszta sama przyszła. Uczuciem do kolekcji Botanical Primy zapałałam jak tylko je zobaczyłam i nadal uważam, że z nimi prace robią się same. Wzór na papierze My Love wygląda jakby był pokryty delikatną pajęczą siecią. Starałam się nawiązać do łąkowych motywów za pomocą dodatków. Filcowe gałązki Primy wydały mi się do tego celu idealne - jak podeschłe już lekko polne roślinki o zachodzie słońca. Kwiaty poskładałam z kilku żółtych i oliwkowych Essentials 9 - Paisley Road Primy. Bordowe akcenty same się prosiły o dodanie ich do pracy, więc "powtykałam" tu i tam kwiatuszki Mini Gypso - Burgundy, które zresztą namiętnie wtykam prawie do każdej pracy. Do tego bordowa wstążka Swirl i perełki Prima - Garnet.

Przy okazji bardzo polecam klej w sztyfcie Stick It, który wygląda dość niepozornie - jak zwykły szkolny klej, ale zapewniam, że jest mocny, wytrzymały i nie wysycha. Uwielbiam go do oklejania pudełek, okładek, notesów - sprawdza się rewelacyjnie. Do przyklejania różnych elementów używam kleju w długopisie Stick It z wygodną cienką końcówką. Dość szybko shnie i rewelacyjnie trzyma.

Poniżej dokładniejsze zdjęcia poszczególnych elementów:

Gorąco zachęcam do udziału w naszym wyzwaniu. Nagrody czekają!

Tak lekko płynie w nas to lato

jakby biedronki nim powoziły

w zaprzęgu jeszcze polne kwiaty

lekko schylają się do zimy...

                                                                           A. Ziemianin

Pozdrawiam :)