środa, 11 stycznia 2012

Chodził za mną ...

... już od dawna a ja wciąż mu się opierałam ...
Nie, nie chłopak, nie wielbiciel ;) 
Przepiśnik, mój jedyny i własny. 
Do tej pory wszystkie moje przepisy plątały się gdzie popadło, zapisywałam je na czym tylko się dało i często zdarzało się że nie mogłam odnaleźć tego co akurat potrzebowałam.
Nie chcąc być przykładem przysłowia że "szewc bez butów chodzi",
powstał ten oto skromy zeszyt na przepisy. Prosty bez zbędnych udziwnień i absolutnie bez kieszonek na luźne karteczki ;)





Do powstania jedynego takiego przepiśnika użyłam następujących materiałów 
Papier Prima "Printery"
Stemple Prima "Printery"

Dziękuję za uwagę, życzę miłego dnia i przypominam o trwającym 
Pozdrawiam 

8 komentarzy:

  1. Przepiękny i z moich ulubionych papierów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczny przepisnik :) z nutka dramatu- w pozytywnym tego slowa znaczeniu.
    Pozdrawiam
    E.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny przepiśnik! Bardzo oryginalny. Z pewnością bardzo ułatwia przechowywanie i odnajdywanie przepisów :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że notes może się okazać wielbicielem Twoich kulinarnych zapisków. Bardzo stylowy, chętnie bym podpatrzyła jakiś przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeżeli zostawisz po sobie ślad :)