Tak długiej przerwy jeszcze nie miałam, ale przerwa jest usprawiedliwiona. Na świecie pojawił się nowy zakątkowy pomocnik, który zupełnie rozregulował mi wszystko co się da i poza moim sercem skradł cały czas poświęcany na twórcze przyjemności. Do przewidzenia było, że moje ręce zbyt długo bezczynne być nie mogą, więc wykradam pojedyncze chwile w ciągu dnia i daję upust swojej wenie, która ostatnio aż kipi. Udało mi się już skończyć kilka drobiazgów.
Powstała mini-kolekcja wiosenna, różowa i dziewczynkowa - spinki do włosów z kwiatkami i na deserek broszka w podobnym stylu. Nie mogłam się oprzeć dodaniu do niej kilku dodatkowych nitek i koralików :) Niewiele tego, ale zawsze to jakiś początek.
Pełna nadziei, że moje pomysły niedługo się zmaterializują mówię Wam...
Dobranoc :)
Ale słodziaki te spineczki ! :)
OdpowiedzUsuńaaa.. i oczywiście gratuluję nowego pomocnika :))
OdpowiedzUsuńChłopiec ? Dziewczynka ? Nic nie wiem.. :)
Dziękuję :) Chłopczyk numer trzy :D
UsuńBuena labor , me encanta, están preciosos esos pines con flores 🌼🏵️🌸
OdpowiedzUsuń