sobota, 1 września 2012

Koguty czyli polish folk


Naszło i mnie na koguty (tu wirtualnie uśmiecham się do Marty :)). Za cel obrałam sobie serwetnik. Taki sobie jest prosty i pstrokaty, ale jak folk to musi być i prosto, i kolorowo :)


Serwetnikowe warsztaty wreszcie znalazły swoje miejsce w kalendarzu. Szczegóły jak zwykle na bocznym pasku.

Pozdrawiam ciepło,
Julia

2 komentarze:

  1. Serwetnik jest świetny, a te koguty skradły moje serce :D
    Pozdrawiam serdecznie i również się uśmiecham :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. W sam raz sezon dożynkowy więc bardzo ładnie się wpasowałaś. Bardzo ładny i.. praktyczny :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeżeli zostawisz po sobie ślad :)